Nawet, jeśli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami pięknego domu z ogromnym salonem, to właśnie sypialnia jest zwykle naszym ulubionym pomieszczeniem, ostoją spokoju i miejscem niczym niezmąconego relaksu. Stojąc przed trudnym wyborem dywanu do sypialni zastanawiamy się więc, w którą stronę pójść, by nie żałować. Jaki dywan okaże się strzałem w dziesiątkę?
Na początku warto podkreślić, że dywan bezpośrednio wpływa na nasz nastrój, nawet, jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Chodzi tutaj głównie o naszą psychikę i działanie kolorów. Sypialnia najczęściej kojarzy nam się przede wszystkim z jasnymi barwami. Nic nie stoi oczywiście na przeszkodzie, by ten stereotyp zmienić, jednak to właśnie w jasnych, stonowanych kolorach odpoczywa nam się najlepiej. Ponadto, jeśli sypialnia nie jest zbyt duża, a my ułożymy w niej ciemny dywan, zyskamy niezbyt przyjemną atmosferę przytłoczenia. Zdecydowanie lepiej będzie postawić na jasny dywan, na jaki prawdopodobnie nie zdecydowalibyśmy się np. w salonie.
Żadne inne pomieszczenie w domu nie kojarzy nam się tak bardzo z puchatymi, miękkimi włochaczami, jak właśnie sypialnia. Poranek będzie lepszy, jeśli zaczniemy go, krocząc bosą stopą po miękkim jak aksamit runie dywanu. Dywany Shaggy, bo o nich tutaj mowa, są strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o odpowiedni dobór dywanu do sypialni. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zakupić białego włochacza, który wprowadzi do wnętrza sypialni niepowtarzalny klimat, poczucie lekkości i delikatności.
Sypialnia jest miejscem prywatnym i właściwie odciętym od reszty domu, ale mimo tego bardzo zależy nam na tym, by aranżacja sypialni była zgodna z naszymi upodobaniami. Wybór dywanu nie jest łatwy, warto więc poświęcić chwilę na znalezienie tego jedynego.